Każdy z nas dobrze wie, jak duże znaczenie ma posiłek zjedzony po zakończonym treningu. To właśnie dzięki niemu nasze mięśnie są w stanie się zregenerować oraz odbudować. Nie zawsze mamy jednak czas na przygotowanie pełnowartościowego dania. Wtedy część z nas sięga po batony proteinowe Go On lub innej znanej firmy. Jest to bowiem ciekawa alternatywa dla koktajlu czy innej potreningowej przekąski. W tym artykule zastanowimy się jednak, czy taki rodzaj słodyczy sprawdzi się zawsze. Podpowiemy również, kiedy jeść batony proteinowe i jakie wybrać! Na koniec zdradzimy dodatkowo przepis na batony proteinowe bez pieczenia! Sprawdź!
Proteinowy baton – co to takiego?
Batony proteinowe Olimp, Sante czy każdej innej firmy to przekąski dedykowane sportowcom oraz osobom aktywnie uprawiającym sport. W ich składzie znajdziemy oczywiście dużą ilość białka, nawet do 25-50% objętości całej słodkości. Są zatem dobrym źródłem właśnie tego aminokwasu. Białko, w zależności od producenta, występuje pod postacią izolatów lub hydrolizatów białek serwatkowych bądź sojowych, kazeiny oraz L-glutaminy. Warto jednak pamiętać, że białko to nie wszystko. W takich batonach nie brak bowiem sporych ilości węglowodanów. Dzięki nim, do naszego organizmu dostarczana jest bardzo duża dawka dodatkowej energii.
Batony proteinowe – co dają sportowcom i osobom aktywnym?
Przekąski białkowe najczęściej nazywane są żywnością funkcjonalną. Mają bowiem za zadanie dostarczyć do naszego organizmu wszelkich niezbędnych składników odżywczych oraz oczywiście drogocennego białka. Jednak co dają batony proteinowe osobom aktywnym fizycznie? Przede wszystkim pozwalają rozbudować masę mięśniową oraz zaspokoić potreningowy głód. Są także ciekawą alternatywą na przekąskę w ciągu dnia, kiedy to brakuje nam np. czasu na przyrządzenie czegoś zdrowego i pełnowartościowego. Bywają również niezastąpione podczas długich treningów plenerowych, np. w trakcie wyprawy rowerowej. Szybko dodadzą bowiem energii do dalszego działania. Aby jednak tak się stało, należy oczywiście sięgać wyłącznie po batony proteinowe z dobrym składem. Nie powinniśmy w nich znaleźć tłuszczów trans czy cukrów prostych. Te dwa składniki niestety, zamiast nam pomóc w rozbudowie masy mięśniowej, najczęściej działają na naszą niekorzyść i powodują wzrost tkanki tłuszczowej. Uważajmy zatem na to, co jemy!
Batony proteinowe – kiedy jeść takie przekąski?
Dobre batony proteinowe mogą zagościć w naszej diecie, jednak nie należy spożywać ich codziennie. Dwa lub trzy razy w tygodniu zdecydowanie wystarczą. Najlepiej oczywiście zjeść taką przekąskę po ok. 30 minutach od zakończenia treningu. Po 30-120 min od aktywności fizycznej nasz organizm ma bowiem tzw. okno anaboliczne. W tym okresie najlepiej przyswaja z pożywienia wszelkie substancje, które zostały utracone przez intensywny wysiłek. W tym czasie nasze mięśnie potrzebują także dodatkowego składnika budulcowego, by mogły zacząć rosnąć.
Batony proteinowe mogą również stać się zamiennikiem jednego posiłku w ciągu dnia, jednak tylko w tzw. sytuacji awaryjnej. Lepiej bowiem nie przesadzać z ich ilością.
Czy batoniki białkowe są dla każdego?
Na rynku znajdziemy różne firmy produkujące tego typu przekąski. Niewątpliwie jest to m.in. marka BeRaw, Sante czy Olimp. Batony proteinowe każdego z tych producentów zdecydowanie różnią się oczywiście składem. Niektóre cechują się bowiem zawartością białka pochodzenia zwierzęcego, np. pozyskiwanego z kurzych jaj, a inne – roślinnego, np. z soi. Każdy powinien zatem znaleźć coś dla siebie. Warto jednak najpierw dokładnie prześledzić skład, by móc wybrać baton, który najbardziej odpowiada naszym preferencjom oraz całemu organizmowi. Na takie przekąski powinny nieco uważać osoby zmagające się z chorobami nerek. Ich nadmiar może bowiem prowadzić do pogorszenia stanu naszego zdrowia.
Batony proteinowe – bez cukru czy jednak z?
Jakie wybrać batony proteinowe? Ranking tego typu produktów najczęściej zdominowany jest propozycjami, w których składzie nie znajdziemy klasycznego cukru. Przeważnie jesteśmy o tym informowani na samym przodzie opakowania. Pamiętajmy jednak, by sprawdzić, co zostało zastosowane zamiast cukru. Batoniki muszą być przecież chociaż trochę słodkie. Producenci rezygnują zatem z klasycznego słodzika i zastępują go czymś innym. Czasem jednak ten zamiennik może nam jeszcze bardziej zaszkodzić. Starajmy się zatem wybierać ksylitolowe lub stewiolowe batony proteinowe. Biedronka, Lidl czy każdy inny większy sklep ma w swoim asortymencie kilka różnych propozycji, dlatego każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Wybierajmy zatem przekąski bez cukru, ale z naturalnymi słodzikami. Chemicznych zamienników powinniśmy unikać jak ognia. Gdy mamy do dyspozycji tylko takie sztuczne alternatywy lub klasyczny cukier, ten drugi wariant sprawdzi się o wiele lepiej!
Batony białkowe – gdzie kupić takie przekąski?
Batony białkowe dla sportowców oraz osób aktywnych fizycznie znajdziemy obecnie niemalże wszędzie. Wystarczy tak naprawdę udać się do większego supermarketu, by naszym oczom ukazała się duża półka, na której ułożone są same batony proteinowe. Lidl, Biedronka czy Auchan oferują najczęściej propozycje od znanych producentów oraz ich własnej produkcji. Co ciekawe, tzw. marki własne, wcale nie są uboższe w składniki odżywcze i białko. Batony te produkują bowiem przeważnie znane z tej branży firmy, jednak pod inną nazwą i znakiem towarowym. Warto zatem cały czas śledzić etykiety i dokonywać rozsądnych zakupów. Sklepy internetowe, siłownie czy kioski ze zdrową żywnością lub żywnością dla sportowców to natomiast kolejne miejsca, w których znajdziemy batony białkowe. Przepis na takie smakołyki z łatwością odszukamy także w sieci.
Domowe batony proteinowe – przepis dla każdego!
Skoro w sieci nie brak różnych przepisów, warto dowiedzieć się, jak zrobić batony proteinowe w domowym zaciszu. My przedstawimy jedną niezwykle prostą i szybką do przygotowania recepturę. Będą to owsiane batony proteinowe. Przepis bez pieczenia jest idealny dla wszystkich osób zabieganych. Jakich składników zatem potrzebujemy? Będzie to:
- ½ szklanki płatków owsianych,
- 2-3 łyżki mąki kokosowej,
- garść rodzynek,
- 4 miarki ulubionej odżywki białkowej,
- ⅓ szklanki mleka (może być krowie lub np. migdałowe),
- opcjonalnie orzechy, cynamon, kakao.
Aby przygotować z tych składników batony proteinowe, należy zalać płatki owsiane wrzątkiem i zostawić pod przykryciem. Gdy napęcznieją i staną się miękkie, dodajemy do nich pozostałe składniki. Całość dokładnie mieszamy, aż do uzyskania gęstej masy. Powstałe “ciasto” wałkujemy i kroimy na mniejsze kawałki. Tak przygotowane batoniki wkładamy do lodówki na ok. 2 godziny. Następnie spożywamy je po każdym treningu lub gdy odczujemy zwiększone łaknienie.
Podsumowując – batony proteinowe mogą stać się ciekawym uzupełnieniem diety każdego sportowca czy osoby aktywnej fizycznie. Nie przesadzajmy jednak z ich ilością i traktujmy je jako tzw. wyjście awaryjne.
Chcesz poznać jeszcze jeden przepis na batony białkowe? Sprawdź nasz artykuł!
https://e-figura.pl/index.php/2017/09/01/batony-bialkowe-nich-korzysci/