Mass Attack Red to jeden z tych suplementów dla sportowców, który jest popularniejszy niż sama siłownia. Zaliczamy go do gainerów – odżywek dla tych osób, które chcą nabrać mięśni, a mają problemy z przytyciem. Mass Attack – skład warto wziąć pod lupę, by odkryć co stoi za jego osławioną skutecznością. No właśnie – skutecznością, czy może tylko imponującą etykietą? Przeczytaj!
Mass Attack – uwaga na wersje!
Na wstępie musisz wiedzieć, że na rynku dostaniesz Mass Attack Red i Mass Attack Black. W tym artykule zajmiemy się wersją czerwoną.
Powód jest prosty – jeśli wejdziesz na stronę producenta Mass Attack, ,,zaatakuje” Cię właśnie Red. To on jest w tej chwili flagowcem reklamowanym jako ,,Nr 1 na wzrost siły i masy mięśniowej”..
Black i Red różnią się składem oraz makro. W Sieci znajdziesz także starsze artykuły recenzenckie, zajmujące się właśnie Black. Przeczytasz w nich co innego – nie bądź zdziwiony, to nie błąd.
Mass Attack – skład. Makroskładniki i ilość substancji
Mass Attack Red zawiera w składzie 18 substancji – brzmi imponująco, prawda? W 100 gramach produktu znajduje się 20 gramów białka – to w przeliczeniu tyle ile w 100 gramów piersi z kurczaka. Do tego dochodzi .68 gram węglowodanów oraz 2,52 gramy tłuszczu
Kaloryczność? Jak to zawsze w przypadku gainerów, dość wysoka. 100 gramów dostarcza 376 kcal. Zawartość soli jest niewielka.
Porcja gainera rekomendowana przez producenta to 50 gramów.
Mass Attack – skład. Dodatek kreatyny
W 100 gramach Mass Attack znajduje się 6 gram kreatyny. Tej ,,królowej suplementów na masę” nie trzeba przedstawiać!
Kreatyna zwiększa możliwości wysiłkowe, poprawia nastrój, a jej zdolności anaboliczne przeszły do legendy. Jako że porcja suplementu to 50 gram, dostarczamy z nią 3 gramy kreatyny. To wystarczająca ilość (chociaż w dolnej granicy normy), by organizm pozostał wysycony kreatyną i faktycznie zwiększył swoje możliwości. Co do tego, że kreatyna działa, wątpliwości od lat nie ma.
Mass Attack gainer – dodatek BCAA
W Mass Attack kolejne trzy miejsca zajmuje walina, leucyna i izoleucyna. To aminokwasy niezwykle przydatne dla budowy masy mięśniowej. Często przyjmujemy je w osobnych produktach – kompleksach aminokwasowych BCAA.
Nie ma sensu dokładnie tutaj omawiać działania poszczególnych aminokwasów – na Sport Odżywki znajdziesz artykuły na ich temat. Zaznaczmy tylko, że to dodatek na plus dla tego gainera. Faktycznie pomaga w rozbudowie muskulatury.
Spójrzmy jednak na zawartość BCAA w Mass Attack. Jedna porcja preparatu dostarcza 2,5 gram leucyny i po 1,25 gram waliny oraz izoleucyny. To mniej niż to co oferują kompleksy aminokwasowe.
Cytrulina i arginina w Mass Attack
Cytruliny i argininy także nie trzeba specjalnie prezentować zaznajomionym z tematem odżywek. To naturalne związki – boostery tlenku azotu. Przyjęte przed treningiem zwiększają szanse na pompę mięśniową.
Jedna porcja, czyli 50 gram gainera, dostarcza po 1 gramie cytruliny i argininy. W przedtreningówkach mających za główne zadanie pomoc w ,,spompowaniu się”, zawartość cytruliny i argininy jest dużo większa…
Oczywiście, Mass Attack nie przedstawia siebie jako ,,suplement na pompę”, ale i tak warto zaznaczyć, żeby w tej kwestii nie spodziewać się cudu na treningu.
Hydrolizowany kolagen
Porcja Mass Attack Red dostarcza też 5 gramów kolagenu. Kolagen ma za zadanie głównie wspierać stawy sportowca. Taka ilość wpisuje się w ogólne sportowe zalecenia co do suplementacji kolagenu. Następny punkt!
Tauryna – co robi?
Producent podaje, że 50-gramowa porcja Mass Attack dostarcza także 4 gramy tauryny. Ten siarkowy aminokwas uczestniczy w różnych procesach zachodzących w organizmie – w tym odpowiedzialnych za przyrost mięśni. Pomaga w transporcie kreatyny do tkanki mięśniowej, co maksymalizuje działanie ,,królowej suplementów”.
Poza tym, tauryna jest neuroprzekaźnikiem – poprawia koncentrację, nastrój, oddala myśli o zmęczeniu.
Co do ilości tauryny w suplemencie, nie mamy zastrzeżeń. Jest wystarczająco duża, by faktycznie ,,coś dała”.
Mass Attack – skład dopełniony witaminami, minerałami i…
To tyle ze ,,sportowych składników” Mass Attack Red. Poza wymienionymi, w suplemencie znajdziesz moc witamin z grupy B, przeciwutleniaczy oraz minerałów. Naliczyliśmy ich 17. Porcja suplementu ma dostarczać po 20% Referencyjnej Wartości Spożycia każdego z nich.
Witaminy C, E, A to potężne antyoksydanty. Cynk, siarka, żelazo, selen, jod i mangan też nie zmarnują się u sportowca. Wszystkie osiem witamin z grupy B? Super – osoby budujące masę bardzo ich potrzebują.
Skład jest dopełniony barwnikami i aromatami mającymi nadać produktowi smaku. Najlepiej po prostu rzuć okiem na listę:
Zanim się zdziwisz – według producenta, Mass Attack Red to ,,unikalne połączenie 18 składników”. Na etykiecie jest ich więcej. Producent przyjął po prostu inną klasyfikację i nie liczył wszystkiego po kolei, albo do unikalnego połączenia zaliczył określoną grupę + mniej unikalną… Nie kłóćmy się o liczby w marketingowych hasłach, a patrzmy na tabele.
Główny problem składu MA
Opinie o Mass Attack Red jak i wersji Black są podzielone… Niestety, obietnice niekoniecznie pokrywają się z rzeczywistością. Rzućmy okiem na to co, według producenta, daje Mass Attack.
120% wzrostu siły mięśni w porównanu do innych produktów. Niestety jednak, poza takim wykresem, nie znajdziemy na stronie producenta informacji o badaniach skuteczności i tym jakie ,,inne produkty” zostały w tyle za Mass Attack…
Wróćmy na chwilę do makroskładników. Porcja Mass Attack Red dostarcza 10 gram białka, sporo cukru, trochę aminokwasów, cytruliny, argininy i kreatyny. Dla dopełnienia mamy kolagen, taurynę i długą listę witamin oraz minerałów.
Biorąc pod uwagę, że producent zaleca branie Mass Attack Red po treningu, ilość białka jest zdecydowanie za mała. Więcej znajdziemy w pierwszym-lepszym batonie proteinowym. Białko pochodzi z koncentratu WPC – najpopularniejszej opcji, tańszej niż izolat czy hydrolizat.
Cytrulina i arginina nie występują w dużej ilości. Jako że produkt z założenia ma być stosowany po ćwiczeniach, na pewno nie mają nam dać pompy mięśniowej. Są za to bardzo ,,sportowymi” związkami, rzucającymi się w oczy. Podobnie zresztą z dodatkiem BCAA.
Tauryna i kolagen? Przydatne, chociaż (jak wskazują na forach sportowych), są tanie i mają przede wszystkim dobrze wyglądać. Trzeba je zaliczyć na plus dla tego suplementu, ale… No właśnie. Tauryna i kolagen to nic wyjątkowego, czego nie oferowałyby inne odżywki.
Długa lista witamin i minerałów to niby zawsze plus, ale znowu – ich ilość jest mała. 20% RWS opracowywanego na podstawie potrzeb ,,przeciętnego Kowalskiego” prawdopodobnie nie zrobi wrażenia na ciele bardzo aktywnej osoby, mającej zwiększone zapotrzebowanie.
Mass Attack – cena
Duża jest za to cena. Opakowanie na 30 porcji kosztuje grubo ponad 100, a nawet 130 złotych. Na plus jest gratisowy plan dietetyczny, opracowany na podstawie ankiety wypełnionej przez kupującego. Nie dotarliśmy niestety do opinii na temat jego jakości i faktycznego zindywidualizowania.
Czy warto? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie indywidualnie. Nie zachęcamy, nie odwodzimy – przedstawiamy jak to wygląda na podstawie danych przedstawionych przez samego producenta.
Mass Attack popełnił częsty błąd – dużo składników, które dobrze wyglądają, ale w niewielkich ilościach, dających w praktyce mniej niż spodziewa się kupujący. Miłym dodatkiem jest za to plan dietetyczny. Chcesz spróbować na sobie? To Twoja decyzja – efektami możesz podzielić się z nami na Facebooku oraz Instagramie!
Wszystkie fotografie i informacje o składzie pochodzą z oficjalnej strony producenta. Stan na 03 marca 2022 roku.