Siłownia to Twój drugi dom, trening i dieta nie mają dla Ciebie tajemnic, a pomaganie ludziom daje Ci satysfakcję? Jeżeli tak, to jesteś dobrym kandydatem na trenera personalnego. Droga do tego zawodu nie jest szczególnie skomplikowana, ale by zostać naprawdę dobrym i popularnym trenerem, trzeba sumiennie zrealizować każdy etap. Przeczytaj, jak zostać trenerem personalnym, a potem zabieraj się do pracy. Będzie jej sporo… przez resztę Twojego życia!
Jak zostać trenerem personalnym bez studiów?
Jeżeli etap zdobywania wykształcenia masz już za sobą, nie martw się. Można rozpocząć karierę trenerską bez studiów tak samo, jak po studiach. Zawód trenera personalnego obecnie nie jest regulowany prawnie. Da się nim zostać bez akademickich kwalifikacji czy specjalnych uprawnień. Trenerem możesz być nawet bez zaliczenia w życiu żadnego kursu.
O zdobywaniu wiedzy przeczytasz w dalszej części.
Ile zarabia trener personalny?
Branża fitness przyciąga z racji obietnicy świetnych zarobków. Ta obietnica jest jednak nieco na wyrost. To ile zarobisz, zależy tylko od Ciebie. Niektórzy trenerzy zarabiają w okolicy 4000 złotych, inni dobijają 8000 złotych, a największe gwiazdy świata fitness co miesiąc mają na koncie po kilkanaście tysięcy. Tak więc, treningi personalne nie są uniwersalną żyłą złota — jak w każdym zawodzie, by zarobić krocie, musisz być najlepszy.
No dobrze — a jak zostać trenerem personalnym, który faktycznie będzie najlepszy? Czytaj dalej.
Krok 1 – pomyśl, czy to naprawdę dla Ciebie
Zawód trenera personalnego brzmi jak spełnienie marzeń dla każdego miłośnika siłowni. W rzeczywistości jednak jest bardzo odpowiedzialną rolą. Podopieczni powierzą Ci nie tylko sylwetki — powierzą też najcenniejsze co mają, czyli swoje zdrowie. Zastanów się, czy jesteś gotowy wziąć na barki taką odpowiedzialność i czy nie przeceniasz poziomu swojej wiedzy.
Po drugie — trener musi mieć cierpliwość godną świętości za życia. Treningi personalne to praca z osobami, które bezpośrednio Ci płacą. Klient Twój pan. Niektórzy podopieczni próbują oszukiwać, gdy nie trzymają diety. Są tacy, którzy liczą na rozpisanie cyklu sterydowego. Jeszcze inni nie polubią 90% ćwiczeń, które im zaproponujesz i stale będą narzekać. Ot, praca z ludźmi — a ludzie są różni.
Po trzecie — dobry trener to człowiek empatyczny. Po jego stronie leży motywowanie podopiecznych, którzy w siebie zwątpili. On musi zrozumieć podopieczną, która w przeszłości cierpiała na zaburzenia odżywiania i ułożyć jej taką dietą, która nie zaburzy jej psychiki. Podczas treningów wiele razy będziesz wysłuchiwał historii życiowych, a część podopiecznych potraktuje Cię jak powiernika bieżących problemów.
Podsumowując — by być dobrym trenerem, musisz kochać sport i kochać ludzi, którzy się za niego zabierają. Czasami to trudna miłość, ale taki już urok tego zawodu 😉
Krok 2 – kurs trenerski
Specjalistyczne kursy szkoleniowe to must have. Na początku należy zaliczyć kurs trenera personalnego — mimo iż formalnie nie potrzebujesz go do wykonywania zawodu, bez certyfikatu z takiego szkolenia nikt nie uwierzy w Twoje kompetencje. Kursy trenerskie znajdziesz w każdym większym mieście. Na fali pandemii popularne stały się nawet zdalne szkolenia dla przyszłych trenerów.
Kursy dla trenerów personalnych są różne. Trwają kilka dni, tygodni, a nawet miesięcy. Cena — od kilkuset złotych do kilkunastu tysięcy za całe pakiety szkoleń.
Poszukaj szkoleń w okolicy. Wybierz to, które ma najlepszą kadrę — sprawdź każdego z jej członków w Internecie. Szczegółowo zapoznaj się z planem kursu i opiniami na jego temat. Im więcej praktyki, tym lepiej. Po kursie powinieneś znać się na metodach treningowych, planowaniu indywidualnych treningów, rozpisywaniu planów dietetycznych i psychologii sportu — to absolutna podstawa. Istotne będą także kwestie związane z fizjoterapią i marketingiem w branży fitness.
W tym przypadku cena sporo mówi o jakości. Za kilkaset złotych nie dostaniesz imponującej wiedzy, a po prostu odhaczysz certyfikat… Nastaw się na wydatek liczony w tysiącach . Z informacji nabytych w drodze kursu będziesz korzystał tak naprawdę przez całą karierę zawodową, więc nie oszczędzaj na szkoleniach prowadzonych przez prawdziwych specjalistów. Poza tym, gdy pójdziesz szukać pierwszej pracy na siłowni, osoba rekrutująca
Krok 3 – praca nad sobą
Trener personalny nie musi wyglądać jak młody bóg. Prawda jest jednak taka, że im lepiej wygląda, tym bardziej wiarygodny jest, a więc przyciąga klientów. Podopieczni wybierają swojego trenera w dużej mierze na podstawie tego, jak prezentuje się jego sylwetka. Nie posiadają specjalistycznej wiedzy, więc i nie potrafią w inny sposób ocenić jego kompetencji.
Choć trener może mieć fenomenalną wiedzę mimo braku czasu na własne ćwiczenia, a trenerzy profesjonalnych kulturystów są od nich o połowę mniejsi… to świata nie zmienisz. Biznes to biznes, w tym biznesie jesteś własnym billboardem reklamowym i basta.
Krok 4 – marketing dźwignią treningu
Kiedy tylko odbierzesz certyfikat ukończenia kursu trenerskiego, załóż profesjonalnego Instagrama i stronę na Facebooku. Jak najszybciej zacznij budować swoją markę osobistą w mediach społecznościowych. Budowa marki trwa długo, ale końcowo przynosi ogromne zyski, więc nie ma na co czekać ze wrzucaniem pierwszych postów.
W mediach społecznościowych pokazuj swoje treningi, dziel się wiedzą i motywacją, przedstaw się jako osoba z pasją. Udzielaj się w internetowych grupach pasjonatów siłowni. Na Instagramie komentuj, dyskutuj i generalnie pokazuj swoją osobę jak najszerszemu gronu odbiorców. Prędzej czy później napisze do Ciebie ktoś zainteresowany treningami personalnymi — ale profil musi krzyczeć, że takie prowadzisz.
Załóż także własną stronę internetową z przedstawieniem oferty i swojej osoby. W dzisiejszych czasach własna strona jest niezbędna dla osoby bazującej na współpracach. Przez nią będą się z Tobą kontaktować potencjalni klienci i na niej szukać informacji o Twoich kompetencjach. Strona umożliwia również publikowanie opinii o Tobie przez zadowolonych podopiecznych.
Krok 5 – zdobywanie kontaktów i pierwsze doświadczenia
Po porządnym kursie trenera personalnego, czas na wykorzystanie wiedzy w praktyce. Jak zostać trenerem personalnym nie tylko na papierze?
Pierwszych podopiecznych znajdziesz na kameralnych siłowniach w okolicy (na początku zapomnij o wielkich klubach fitness klasy premium). Napisz CV, w którym szczegółowo wskażesz swoje kompetencje nabyte na kursie — im porządniejszy kurs ukończyłeś, tym poważnej zostaniesz potraktowany, więc ponownie zachęcamy, by nie oszczędzać na jakości.
Przejdź się po okolicznych klubach z zapytaniem, czy nie poszukują trenera — na takie usługi stale jest duży popyt, więc prędzej czy później trafisz wakat. Jeżeli osobiście znasz jakiegoś trenera personalnego, masz kontakt ze sportowcami przywiązanymi do jednej siłowni albo kolega pracuje na recepcji… to dobry czas, by zaprosić ich na szejka proteinowego. Nie oszukujmy się, znajomości to zawsze przydatna sprawa.
Możesz również zamieścić ogłoszenia na portalach typu OLX oraz w grupach na Facebooku. Oferując konsultacje, rozpiski treningowe i dietetyczne po okazyjnych cenach, zobaczysz, jak naprawdę wygląda ten zawód. Poza tym będziesz miał co wpisać do CV.
Krok 6 – przemyślenie ścieżki kariery
Kiedy złapiesz pierwsze doświadczenia we współpracy z podopiecznymi, zastanów się nad trybem, w jakim chcesz pracować na dłuższą metę. Możesz całe życie być na etacie w jednym klubie. Możesz pracować na swój rachunek przez lata, w tym samym mieście. Możesz działać na całą Polskę, z dziesiątkami podopiecznych. Sprecyzowanie wizji swojej przyszłej kariery pomoże Ci do niej dotrzeć.
Etatowy trener na siłowni
To stosunkowo najprostsza ścieżka kariery. Umowa, godziny, stała stawka. Jak to w pracy etatowej, nie będziesz miał pełnej swobody działania, ale na samym początku kariery załapanie się do klubu będzie finansowym pewniakiem. Jak zostać trenerem personalnym na etacie? No cóż — napisać przekonujące CV, dobrze się sprzedać na rozmowie kwalifikacyjnej i podpisać umowę 😉
Pracując na jednej siłowni, z tymi samymi ludźmi, zapadniesz w pamięć swoim podopiecznym. Będziesz mógł liczyć na polecenia — a połowa marketingu trenera to poczta pantoflowa. Przeprowadzisz pierwsze metamorfozy sylwetek, potwierdzone fotografiami do wrzucenia na media społecznościowe. No i nie będziesz się obawiał, że w tym miesiącu sprzedasz za mało treningów, by starczyło do pierwszego.
Własna marka i współprace z siłowniami
Kiedy nabędziesz doświadczenia w pracy z ludźmi, będziesz mógł na poważnie rozważyć pójście na swoje. Swoje, we współpracy z klubem fitness, który będzie pobierał prowizję od treningów personalnych pod jego dachem. W takim trybie możesz zarobić znacznie więcej, niż jako etatowy trener — wszystko zależy od tego, ilu podopiecznych zrekrutujesz.
Możliwości są ogromne, bo dobrze prowadząc trening w otoczeniu innych klubowiczów siłą rzeczy się im zareklamujesz. Do kolekcji dorzucisz kolejne metamorfozy sylwetek potwierdzone zdjęciami.
Treningi zdalne
Internetowe prowadzenie podopiecznych nieprzerwanie od czasu pandemii robi furorę. Przygotowujesz dla swoich podopiecznych rozpiski treningowe i dietetyczne. Minimum raz w miesiącu otrzymujesz od nich raporty z postępami. Odsyłasz rozpiskę na kolejny miesiąc. Co jakiś czas odbierasz wiadomości i telefony z pytaniami o nieścisłości. Podopieczny we własnym zakresie organizuje wizyty na siłowni, albo — w zależności od ustaleń — trenuje w domu. Wszystko robisz zza własnego biurka.
Brzmi prosto? Tylko w teorii. Jak zostać trenerem personalnym pracującym zdalnie, do którego klienci będą walili drzwiami i oknami?
By dorobić się szerokiego grona podopiecznych jako trener zdalny, musisz mieć smykałkę do mediów społecznościowych, wyrobioną markę osobistą i świadectwa swoich kompetencji. Właśnie do tego przydadzą Ci się sumiennie prowadzone profile w social mediach, zdjęcia metamorfoz oraz opinie od podopiecznych na własnej stronie.
Krok 7 – kursy, jeszcze więcej kursów
Trener uczy się przez całe życie. Nauka stale postępuje, a Twoim obowiązkiem będzie nadążanie za odkryciami powiązanymi ze sportem i dietetyką. Pierwszy kurs trenera personalnego to dopiero początek. Przed Tobą szkolenia między innymi z:
- – planowania treningów funkcjonalnych i medycznych
- – planowania diet w zaburzeniach metabolicznych
- – psychodietetyki
- – kształtowania kobiecej sylwetki
- – trenowania i diety w otyłości
- – treningu ciężarnych
- – planowania treningów domowych
- – suplementacji sportowców profesjonalnych
- – …i dziesiątek innych treningowych oraz dietetycznych tematów.
Pomyśl, z jakimi klientami będziesz chciał pracować — zagorzałymi sportowcami, ludźmi z nadwagą, a może kobietami po menopauzie? Szukaj szkoleń pasujących do profilu, który najbardziej Ci odpowiada. Chwal się ukończonymi kursami na swojej stronie i w mediach społecznościowych.
Jeśli zrealizowałeś poprzedni punkt — wiesz, w jakim trybie będziesz chciał pracować — łatwiej dobierzesz pasujące specjalistyczne kursy. Celujesz w zdalną karierę? Na wagę złota będzie planowanie treningów domowych, czy praca z otyłymi — bo osoby z dużą nadwagą chętniej wybierają treningi w domu. Praca stacjonarna stwarza z kolei szerokie możliwości planowania różnorodnych treningów — widzisz swoich podopiecznych, możesz ich poprawiać, a więc i wprowadzać urozmaicone strategie ćwiczeń.
Krok 8 – studia zawsze się przydają
Wiesz już, że możesz zostać trenerem bez żadnych studiów, ale i tak warto rozważyć zdobycie akademickiego dyplomu. Najbardziej pożądane w tej branży jest wykształcenie z dziedziny dietetyki, fizjoterapii oraz różne kierunki dostępne na AWF-ach. Na studiach zdobędziesz jeszcze więcej wiedzy, a także ostatecznie potwierdzisz swoje kompetencje na papierze.
Polskie uczelnie stale rozwijają oferty programowe o kierunki zgodne z zapotrzebowaniem rynkowym — a więc także te dedykowane trenerom personalnym. Studia zaoczne i podyplomowe będą bardzo dobrą inwestycją w zawodzie bazującym na zaufaniu do Twojej wiedzy.
Jak zostać trenerem personalnym? Przemyśleć swoje mentalne predyspozycje — czy masz cierpliwość do ludzi, rozumiesz ich i słuchasz? Jeżeli tak, czas na edukację. Porządny (i nietani) kurs trenera personalnego otworzy przed Tobą nowe możliwości.
Nie ma co liczyć, że samym kursem trenerskim przyciągniesz zainteresowanych — konkurencja jest po prostu za duża, więc zbieraj praktyczne doświadczenia. Prowadź media społecznościowe i uruchom swoją stronę internetową. Chwal się kolejnymi certyfikatami ukończonych kursów, a nawet rozważ studia w dziedzinie dietetyki i sportu.
Na początku nie nastawiaj się na dostanie pracy w renomowanym klubie czy rozkręcenie kariery jako trener zdalny. Tutaj konkurencja jest bardzo duża. Przebijesz ją tylko kompetencjami, doświadczeniem oraz wypracowaną osobistą renomą. Pracuj nad tym od samego początku kariery zawodowej. Pracuj również nad swoją sylwetką, bo jako trener będziesz chodzącą reklamą własnych usług.
