Co pić, żeby schudnąć, czuć się świetnie i zdrowo? Mimo że nie obędzie się bez diety z deficytem kalorycznym, odpowiedni dobór napojów pomoże Ci wytrwać w postanowieniach. Na co dzień, prawidłowe nawodnienie ma równie ważne znaczenie, co rozsądnie skomponowana dieta. Dowiedz się, co pić na odchudzanie, a jakich napojów lepiej nie dotykać, bo tylko utrudnią Ci sprawę.
Co pić, żeby schudnąć? Główna zasada diety
Z pewnością wiesz, że do schudnięcia niezbędny jest utrzymywany przez dłuższy czas ujemny bilans kaloryczny. By nie przekraczać optymalnej liczby kalorii, należy przyjrzeć się swojej diecie pod kątem spożywanych napojów. W niepozornej filiżance może się kryć prawdziwa bomba energetyczna.
Kiedy musisz ograniczyć spożycie energii, wykorzystaj swój dzienny limit na jak najbardziej odżywcze rzeczy – napoje pełne cukru zdecydowanie do nich nie należą. Wyeliminowanie z jadłospisu kalorycznych napojów pozwoli Ci jeść więcej i wciąż chudnąć. Musisz wiedzieć, że osoby niezwracające uwagi na energetyczność swoich napojów codziennie dostarczają do organizmu tak dużo kalorii, że starczyłoby ich na porządny posiłek!
Pomożemy Ci zoptymalizować dobór napojów tak, by był dla Ciebie satysfakcjonujący, a przy tym nie marnował dostępnych kalorii.
Co pić na odchudzanie? Woda w różnych postaciach
Woda to najlepszy napój wymyślony przez Matkę Naturę. Idealnie byłoby pić tylko ją, ale… no cóż, człowiek nie wielbłąd, żeby daleko zaszedł o samej wodzie 😉
Przez cały dzień miej pod ręką wodę źródlaną lub zwykłą kranówkę (w polskich miastach ma świetną jakość, właściciele studni muszą stosować filtry i najlepiej skontrolować jakość wody w sanepidzie). Popijaj ją małymi łykami. Ile pić? Około 30 mililitrów na 1 kilogram masy ciała.
W ciepłe dni i podczas aktywności fizycznej sięgnij po wodę mineralną. Uzupełni elektrolity stracone z potem, co szybko postawi Cię na nogi. Kiedy jesteś w ruchu, lepiej wybrać wodę niegazowaną – gazowane napoje połączone z aktywnością często powodują kolki i problemy gastryczne.
By zwiększyć swoje poczucie sytości, na 30 minut przed planowanym posiłkiem możesz wypić 500 ml wody. Wtedy instynktownie zjesz nieco mniej. Tylko nie wykorzystuj tej strategii do zapijania głodu i rezygnowania z posiłku! Wciąż trzeba jeść, po prostu pijąc przed jedzeniem sprawniej się nasycisz – a wiadomo, że ssanie w żołądku potrafi pokonać nawet najsilniejszą wolę.
Ale ja nie lubię wody…
Zwykła woda nie każdemu smakuje. By nadać jej wyrazistości, wykorzystaj:
- – sok wyciśnięty z cytryny lub kwasek cytrynowy
- – sok z limonki
- – saszetki smakowe bez cukru (Bolero i zamienniki innych firm)
- – syropy zero kalorii
- – plastry świeżego ogórka
- – listki mięty, róży, laurowe
- – imbir
- – truskawki, maliny – niskokaloryczne jagody
Wodę z tymi dodatkami możesz pić bez ograniczeń i nie dostarczysz organizmowi zbędnych kalorii.
Unikaj natomiast gęstych syropów dostępnych w większości sklepów, przeznaczonych do herbaty i wody. Najczęściej są to syropy malinowe i wiśniowe – ale na pierwszym miejscu w składzie mają cukier… Dlatego tak świetnie smakują i niestety równocześnie zamieniają porcję wody w kaloryczny napój.
Woda smakowa w supermarketach to pułapka dietetyczna. Za smak odpowiada najczęściej potężny dodatek cukru.
Herbaty na odchudzanie – czyli jakie?
Herbaciane napary same w sobie nie mają kalorii. Bez różnicy, czy wypijesz czarną, zieloną, białą, rooibos czy owocową – nie ma czego wliczać do bilansu kalorycznego.
Warunek – herbaty nie należy tradycyjnie słodzić żadnym rodzajem cukru ani miodu, bo to oczywiście masa kalorii. Zamiast klasycznych słodzideł postaw na erytrol lub stewię – naturalne słodziki przyjazne dla zdrowia. Również zwykłe słodziki w tabletkach (najczęściej aspartam) zostały dobrze przebadane, a ich normy tolerancji są wysokie. Według aktualnej wiedzy naukowej nie trzeba się ich obawiać.
Wiele się mówi o odchudzających właściwościach zielonej herbaty. Omówiliśmy je w tym artykule – sprawdź, czy warto przekonać się do zielonej herbaty jeżeli za nią nie przepadasz: Czy zielona herbata odchudza? Badania i praktyka
Co pić, żeby schudnąć, a czego nie pić? Granulatów naśladujących herbatę. Te tak zwane herbaty granulowane są kalorycznymi bombami. Jeden wielki cukier.
Czy kawa Cię odchudzi?
Niesłodzona kawa bez dodatków to cenny pomocnik w odchudzaniu. Zawarta w niej kofeina dodaje energii, wobec czego masz mniejszą skłonność do poszukiwania jej w… szafce ze słodyczami 😉
Kawa nie ma kalorii. Dopraw ją słodzikami, ewentualnie dodaj nieco odtłuszczonego mleka do smaku. Na rynku są także bezcukrowe syropy zero kalorii, których możesz użyć do przygotowania kawowych napojów. Pobudzą Cię, a przy okazji zaspokoją chęć na coś słodkiego.
Jakiej kawy nie pić? Niestety, na diecie odpada większość kaw, które możesz wypić na mieście. Im bardziej wypasione, mleczne kawy, z bitą śmietaną, polewami, lodami i posypkami, tym większy ładunek kaloryczny. Niektóre pozycje w Starbucksie mają 300-400 kcal, a to wcale nie jest rekord. Także mniej wypasione napoje – choćby kawy z mlekiem na stacjach benzynowych – są przygotowywane na dużej ilości tłustego mleka. Jeżeli pić kawę na mieście, to najlepiej espresso lub americano – zerowa kaloryczność.
A może kawa kuloodporna?
Kawa kuloodporna od kilku lat jest popularnym napojem na dietach wysokotłuszczowych (keto). To nic innego, jak czarna kawa z dodatkiem masła lub oleju MCT. W zależności od ilości tłuszczu porcja bulletproof coffee dostarcza 300-500 kcal. Zyskała popularność, ponieważ dodaje energii i pomaga zahamować apetyt.
Logiczne – kofeina pobudza układ nerwowy, tłuszcz także jest paliwem dla organizmu. W napoju nie ma węglowodanów, toteż po spożyciu cukier utrzymuje się na stałym poziomie – plus do uczucia sytości.
Odradzamy. Kawa z tłuszczem to marnowanie kalorii. Lepiej wykorzystać je na normalny posiłek, zgodny z założeniami diety. Taki, który usatysfakcjonuje Cię smakowo, dostarczy witamin, minerałów i białka. Ta specyficzna mikstura nie jest na standardowej liście tego, co pić na odchudzanie.
Stały poziom cukru we krwi utrzymasz także dzięki spożyciu wody, niesłodzonej herbaty, niesłodzonej zwykłej kawy – ogólnie, napoje, w których nie ma węglowodanów, nie podwyższają cukru. Zwykła kawa doda kofeinowej energii, woda uzupełni elektrolity, herbata osłodzi życie wyrazistym smakiem. Aby zaś uniknąć głodu, nie potrzebujesz napoju z tłuszczem – po prostu zjedz sycący posiłek za te kalorie, które wydałbyś na kuloodporną kawę.
Co pić na odchudzanie, gdy masz ochotę na Colę?
Cola, Pepsi, Sprite i tak dalej – nie jest tajemnicą, że popularne napoje gazowane są istnymi bombami kalorycznymi. Na diecie wymień je na napoje zero.
Dla ścisłości – napoje zero (tak jak te z cukrem) nie należą do zdrowych. Ale, jak wspomnieliśmy, człowiek nie wielbłąd. Picie napojów zero kalorii ułatwi Ci dietę, bo zaspokoi ochotę na słodki smak. Wystarczy zachować umiar w ich spożyciu, by nie obawiać się o wpływ na organizm.
Podobnie z napojami energetycznymi. Energetyki to oczywiście zdrowotna masakra, im ich mniej w diecie, tym lepiej… ale jeśli już mają się czasem pojawiać, to takie w wersji bez cukru.
Napoje izotoniczne – czy to ma sens na redukcji?
Skomplikowana sprawa.
Picie napojów izotonicznych ma sens przy wysiłku fizycznym dłuższym niż godzina. Szczególnie przydatne okazują się w upalne miesiące. Jednakże izotoników przeznaczonych dla ostro trenujących osób nie można zaliczyć do dietetycznych napojów. Zawierają cukier – dzięki temu nawadniają skuteczniej (węglowodany wiążą wodę w organizmie), dodają siły do kontynuowania wysiłku i oczywiście dostarczają kalorii. Gdy liczy się wynik treningu, kalorie są sprzymierzeńcem – ale na redukcji rezultaty sportowe nie są najistotniejsze…
Podczas diety z ujemnym bilansem kalorycznym, nie należy długo i intensywnie ćwiczyć. Organizm jest osłabiony niedostatkiem energii, więc dokładanie mu wyczerpujących sesji może się skończyć znacznym pogorszeniem samopoczucia. W skrajnych przypadkach nawet utratą przytomności.
Jednakże lekka i umiarkowana aktywność jest wskazana. Kiedy nie leją się z Ciebie hektolitry potu, a masz ochotę na napój izotoniczny, wybierz wersję zero kalorii. Bezcukrowe izotoniki nie nawadniają tak skutecznie, jak te z węglowodanami, ale na luźne treningi sprawdzą się w zupełności. Izotoniki zero są wręcz stworzone na potrzeby lekkich treningów w trakcie ograniczania kalorii.
Co pić, żeby schudnąć i… najeść się?
Koktajle proteinowe z odżywek i nabiału to dla wielu osób naprawdę dobra opcja na diecie odchudzającej. Podobnie z wieloma pitnymi jogurtami proteinowymi dostępnymi w marketowych lodówkach (uważnie patrz na składy! Im mniej dodanego cukru, a więcej białka, tym lepiej).
Proteinówki są kaloryczne – szczególnie gotowe jogurty, dosładzane przez producentów. Są jednak także odżywcze – a odżywczość diety zawsze jest bardzo istotna.
Zasadnicze plusy koktajli proteinowych na diecie odchudzającej są następujące:
- – utrzymują sytość na optymalnym poziomie. Sprawdzą się zwłaszcza u tych osób, które nie mają w ciągu dnia czasu na spokojne zjedzenie posiłku. Wystarczy zabrać do shakera proteinowy napój własnej roboty i popijać w wolnych chwilach, by ani przez chwilę nie cierpieć z głodu. A wiedz, że kumulowanie głodu przez długie niejedzenie, prędzej czy później kończy się napadem wilczego apetytu – to potrafi zrujnować cały dzień trzymania diety
- – poza syceniem, uzupełniają nawodnienie
- – zaspokajają chęć na słodki smak
- – ułatwiają wypełnienie zapotrzebowania na białko – a na diecie odchudzającej zapotrzebowanie na proteiny się zwiększa
- – są wartościowym zamiennikiem szejków i koktajli z fast-foodów – jeśli je lubisz, a chcesz schudnąć, spróbuj zastąpić słodkie przyjemności proteinowymi napojami
- – możesz dodać do nich świeże owoce, warzywa, płatki owsiane i wiele innych dodatków, co zamieni szejka w naprawdę solidny płynny posiłek
Jeżeli nie masz problemu z wypełnianiem zapotrzebowania na białko normalnym jedzeniem, a za słodkimi szejkami zwyczajnie nie przepadasz, możesz odpuścić koktajle proteinowe. To tylko opcja. Nie gwarantuje schudnięcia, a dostarczone z nich kalorie należy skrupulatnie uwzględnić w dziennym bilansie.
Co z tymi sokami – pić czy nie pić?
Soki owocowe – kolejna kontrowersyjna sprawa.
- Jeżeli wybierzesz naturalny sok bez dodatku cukru, będzie zawierał sporo witamin.
- Niestety, będzie też wysokokaloryczny przez zawarty w nim cukier owocowy.
- Za sprawą obecności cukrów bardzo dobrze nawadnia.
- Może zaspokoić ochotę na słodkie orzeźwienie…
- …ale zupełnie Cię nie nasyci. Ba – soki mają wysoki indeks glikemiczny. Spożywanie ich powoduje wahania cukru we krwi, a to z kolei prowokuje napady apetytu.
Rozstrzygamy to w następujący sposób: na diecie odchudzającej lepiej nie pić żadnych soków owocowych. Żadnych, nawet tych własnoręcznie wyciskanych z ekologicznych owoców. Dlaczego? Bo wciąż istnieją świeże owoce 😉
- Świeże owoce mają więcej witamin niż soki.
- Mają dużą objętość, więc na dłużej Cię nasycą.
- Stosunek kalorii do objętości w świeżych owocach jest korzystniejszy, niż w sokach.
- Również orzeźwiają i nawadniają.
- Dostarczają błonnika – w sokach go nie ma, błonnik znajduje się w samym miąższu.
Tak więc, mimo ważnych zalet soków, nie wpiszemy ich na listę tego, co pić, żeby schudnąć. Jest po prostu inna owocowa opcja, znacznie wartościowsza i korzystniejsza kalorycznie.
To może soki i smoothies warzywne?
Soki z selera, koktajle szpinakowe, jarmużowe – jeśli nie są słodzone, można je śmiało potraktować jako zdrowy napój. Włącz je do diety, o ile naprawdę Ci smakują. Co prawda warzywa potraktowane blenderem czy sokowirówką nie mają aż tyle witamin co świeże, a z racji zmniejszonej objętości niezbyt sycą, ale jarzyn w diecie nigdy nie jest za dużo. Zwłaszcza tych niskokalorycznych!
Jeżeli nie smakują – nie zmuszaj się. Przy każdym posiłku masz okazję zaserwować sobie porcję warzyw w bardziej lubianej formie.
Kakao… na odchudzanie?
Naturalne kakao przyrządzone z odtłuszczonym mlekiem, doprawione słodzikiem – to całkiem niezła opcja na diecie. Dostarcza wcale nie tak dużo kalorii, jak można by się spodziewać po czekoladowym eliksirze. Napój z łyżki kakao (10 gramów) i szklanki mleka 0,5% (250 ml) to około 150 kcal. Słodzika nie liczymy, nie ma kalorii.
Taki domowy napój dostarczy Ci magnezu i bardzo dobrze nawodni.
Naturalne kakao jest jednym z najbogatszych źródeł magnezu i antyoksydantów wśród ogółu produktów spożywczych. Zawiera również nieco tłuszczu, zwiększającego poczucie sytości. Mleko zaś cechuje się świetnymi właściwościami nawadniającymi. A dla wielu najważniejsze jest to, że zaspokaja ochotę na czekoladę. Nasza propozycja to korzystny wybór, zarówno w kwestii kaloryczności, jak i odżywczości.
Pamiętaj – kakao naturalne, gorzkie, a nie słodzone koncentraty do picia.
Co pić, żeby schudnąć z brzucha według… absurdalnych reklam?
Wyjaśnijmy sobie jeszcze kwestię magicznych specyfików usuwających tłuszcz z brzucha. Z pewnością nieraz widziałeś ich reklamy w mediach społecznościowych, czy na różnych banerach.
Nie istnieje żaden napój faktycznie odchudzający. Żadne detoksy sokowe. Żadna kawa z sokiem z cytryny, kawa z kurkumą, woda z kurkumą, woda z kawą, cytryną i kurkumą, woda z kawą i kurkumą czerpana w blasku zachodzącego słońca. To po prostu nie działa. Jedyny efekt spłaszczenia brzucha, jaki osiągniesz takimi specyfikami, to ten wynikający z gwałtownego oczyszczenia jelit w toalecie.
Skoro już jesteśmy przy temacie miejscowego odchudzania z brzucha – żadne jedzenie, ani nawet ćwiczenia, nie spalają tłuszczu miejscowo. Trzeba wejść na deficyt kaloryczny i uzbroić się w cierpliwość. W końcu problematyczna partia zmaleje.
Alkohol na diecie – tak czy nie?
Nie. Alkohol nie pomaga schudnąć. Jest wysokokaloryczny, a spożywanie go owocuje z reguły utratą kontroli nad jedzeniem. Stworzyliśmy o tym osobny artykuł do przeczytania tutaj: Czy alkohol tuczy? Cała prawda
Co pić, żeby schudnąć – podsumowanie
Omówiliśmy więc kwestię najpopularniejszych kategorii napojów dostępnych na rynku. Podsumujmy więc. Najlepszymi napojami ułatwiającymi odchudzanie jest:
- – woda źródlana, kranowa i mineralna
- – woda z dodatkami niskokalorycznymi i saszetkami smakowymi zero kalorii
- – herbata bez cukru, podkręcona słodzikiem
- – czarna kawa, kawa z odrobiną odtłuszczonego mleka, bez cukru, doprawiane słodzikiem
- – napoje zero
- – warzywne soki i smoothies bez dodatku cukru
Opcjonalnie:
- – koktajle białkowe – zadbają o optymalny poziom sytości w ciągu dnia, wypełnią zapotrzebowanie na białko, zaspokoją ochotę na słodkości
- – izotoniki zero – dla uzupełnienia elektrolitów podczas umiarkowanej aktywności spierającej odchudzanie
- – kakao naturalne z mlekiem odtłuszczonym – bomba magnezowa, dobrze nawadnia i zastępuje czekoladę
Słabymi pomysłami są:
- – woda ze słodkimi syropami
- – dosładzana woda smakowa
- – herbata granulowana
- – wypasione kawy na mieście
- – kawa kuloodporna
- – soki owocowe wszelkiej maści
- – magiczne eliksiry reklamowane jako odchudzające
- – alkohol
Co pić na odchudzanie? Z pewnością już dobrze wiesz, jaki napój w najbliższym czasie zaszczyci Twoją szklankę 😉 Pamiętaj oczywiście, że do schudnięcia istotny jest deficyt kaloryczny całej diety. Dobór napojów ułatwi wypracowanie go, ale i tak musisz zwracać uwagę na kaloryczność rzeczy wkładanych do ust.
W tym, co pić, żeby schudnąć z brzucha i nie tylko, liczą się Twoje preferencje smakowe. Nie każdy napój musi być superzdrowy. Napoje gazowane zero, spożywane z umiarem, kiedy najdzie Cię na nie ochota, są zupełnie w porządku. A gdy kusi Cię czekolada, zwłaszcza taka na gorąco, łap za mleko i naturalne kakao.