Redukcja to dla wielu sportowców okres dużo trudniejszy niż masa. Nic dziwnego, że tak chętnie poszukujemy suplementów, które nam go ułatwią i pozwolą zachować mięśnie w doskonałej kondycji. Kreatyna na redukcji – czy będzie do czegokolwiek przydatna? Brać ją czy odstawić? Przeczytaj!
Kreatyna – co daje? Krótkie przypomnienie
Kreatyna to jeden z ukochanych suplementów sportowców budujących masę mięśniową. Właśnie – budujących, ale czy redukujących tłuszcz też?
Kreatyna zwiększa przyrost mięśni i siły czyli wszystkiego co najważniejsze dla miłośników podnoszenia ciężarów. To w zasadzie obowiązkowy suplement na masę dla każdego, kto ma za sobą pierwsze kilka miesięcy treningów.
Poza poprawą hipertrofii kreatyna zwiększa poziom energii. Pozwala trenować wydajniej, w oczywisty sposób uczestnicząc w naszych sportowych sukcesach. To nie koniec zalet – poprawa regeneracji i ochrona przed katabolizmem to kolejne właściwości za które uwielbiamy kreatynę. Przyjmujący ją sportowcy nie mają wątpliwości – kreatyna działa i to z impetem.
Kreatyna na redukcji – czy jest sens ją brać?
Kreatyna służy przede wszystkim do budowy mięśni. Co więc z okresem, gdy mięśni nie budujemy, a tylko odsłaniamy usuwając tkankę tłuszczową? Okazuje się, że ten suplement przyda się także na redukcji.
Redukcja, a więc deficyt kaloryczny, to ciężkie brzemię dla mięśni. Sportowcy starają się jak mogą, by procesy kataboliczne nie postępowały w tym czasie zbyt ostro. Kreatyna zapobiega spalaniu mięśni w celu pozyskania energii. Efekt? Mimo że na redukcji chcąc nie chcąc spalimy trochę ,,mięsa”, przyjmowanie kreatyny zminimalizuje straty.
Ponadto, kreatyna uczestniczy w syntezie ATP – nie wchodząc w szczegóły, to związek zapewniający mięśniom energię. Przyjmujący kreatynę sportowcy zauważają zwiększenie wydajności treningowej na masie, ale też w okresie gdy się odchudzają.
Naturalna reakcją organizmu na deficyt a więc niedobór energii jest obniżenie jej wydatkowania. Zmniejsza się siła, chęć do ostrego ćwiczenia i generalnie, świadomie czy nie, zaczynamy się oszczędzać. Kreatyna rekompensuje niedobór energii wywołany deficytem kalorycznym. Dzięki niej na treningu nie będziemy marudni, osowiali i pozbawieni chęci do czegokolwiek – w tym do ćwiczenia.
Uwaga – kreatyna, szczególnie najpopularniejsza wersja czyli monohydrat może zatrzymywać wodę w organizmie. Z tego względu niezwykle istotne jest dbanie o prawidłowe nawodnienie i ograniczanie soli. Nadmiar wody w organizmie utrudnia ocenę redukcyjnego progresu, powoduje wahania wagi, ,,nabija” mięśnie które chcemy odsłonić i generalnie nie ułatwia odchudzania, jeśli polegasz na kontrolowaniu wagi.
Na redukcji warto zainteresować się szczególnie jabłczanem kreatyny. Ta forma kreatyny nie powoduje zatrzymywania wody w organizmie. Lepiej ocenisz postęp w utracie kilogramów.
Kreatyna a redukcja – dawkowanie i bezpieczeństwo
Kreatyna na redukcji – optymalna dawka nie różni się od tej na masie. Popularne 5 gramów monohydratu sprawdzi się i tutaj, chociaż lepszym wyjściem wydaje się obliczenie dawki na podstawie swojej masy ciała. 1 gram na 10 kilogramów – prościej się nie da!
Sposoby suplementacji kreatyny są różne. Jedni sportowcy przyjmują ją stale, drudzy robią przerwy, jeszcze inni ,,wysycają” organizm dużymi dawkami w krótkim okresie. Każdy organizm reaguje na kreatynę inaczej – o tym jak dokładnie ją przyjmować decydują osobiste doświadczenia. Jeśli braliśmy kreatynę na masie, system satysfakcjonujący nas wtedy będzie dobry też na redukcji.
Kreatyna a redukcja – czy jej przyjmowanie będzie bezpieczne? Kreatyna to jeden z najdoskonalej przebadanych środków suplementacyjnych. Jest całkowicie bezpieczna, skuteczna i niedroga.
Kreatyna na redukcji – brać czy nie brać? Ależ oczywiście że brać! Jej właściwości przydają się nie tylko gdy budujemy mięśnie. Zapobieganie katabolizmowi i dodawanie energii przyda się na redukcji jak mało co – dzięki kreatynie utrzymamy zbudowaną formę!
Jesteś nowy w świecie kreatyny? Przeczytaj nasz ogólny artykuł o tym suplemencie – na pewno przyda Ci się w treningowej karierze: https://e-figura.pl/keratyna-wszystko-co-warto-wiedziec/