Wkrótce zrobisz zaplanowany od dawna tatuaż i zastanawiasz się, czy to może mieć jakieś konsekwencje dla treningu? Tak – i trzeba o tym pomyśleć tym wcześniej, im poważniej podchodzisz do ćwiczenia. Tatuaż a siłownia to nie jest najlepsze połączenie… Ile odczekać, zanim siłownia po tatuażu będzie bezpieczną propozycją? Na co uważać przez najbliższe tygodnie? Przeczytaj – rozwiewamy wątpliwości!
Tatuaż a siłownia zaraz po zrobieniu
Jeśli liczyłeś na to, że po wykonaniu tatuażu trening będzie dobrym wyborem jeszcze tego samego dnia, musimy Cię zmartwić. Siłownia po tatuażu nie wchodzi w grę, nawet jeśli jesteś światowej klasy kulturystą.
Każdy tatuażysta zabroni Ci zabierać się za intensywny wysiłek przez minimum 48 godzin. Niektórzy wydłużają ten okres do 72 godzin (i tego radzimy się profilaktycznie trzymać), szczególnie przy dużych wzorach. Absolutnie nie skracaj tego okresu, bo możesz napytać sobie ogromnej biedy.
Robisz tatuaż? Siłownia musi poczekać. Zapewniamy jednak, że sama wizyta w klubie fitness po wyjściu od artysty i tak nie byłaby przyjemna. Taka poważna ingerencja w skórę, połączona z długim znoszeniem bólu, odbiera energię. Nie byłbyś w stanie poćwiczyć wydajnie.
Dlaczego siłownia po tatuażu jest kategorycznie odradzana w pierwszym okresie gojenia?
Podczas wysiłku, pory w skórze rozszerzają się, by umożliwić sprawne pocenie. Wraz z potem, wydalany jest barwnik. Potrzeba długiego czasu, by tusz uleżał się w głębokich warstwach skóry. Jeśli pozbędziesz się go za dużo w pierwszym okresie gojenia tatuażu, wzór może wyblaknąć. Efekt po wygojeniu będzie miał znacznie mniej intensywny kolor, niż miałby przy prawidłowym dbaniu o ozdobę – tatuaż natychmiast zacznie wyglądać na stary.
Tatuaż? Siłownia wchodzi w grę dopiero po upływie 3 dni, a i wtedy trzeba uważać. Pierwszy okres gojenia tatuażu jest najważniejszy dla końcowego efektu. Pominięty trening nadrobisz w ciągu życia – zawalonego dbania o świeży wzór niestety nie.
Co z folią?
Co do zdejmowania folii – słuchaj instrukcji swojego tatuażysty.
To co wygląda na zwykłą folię spożywczą rzeczywiście może nią być (wtedy zabezpieczenie zdejmuje się zaraz po przyjściu do domu i zakłada nowe). Studia coraz częściej jednak korzystają ze specjalnych opatrunków tylko wyglądających na folię. Zdejmuje się je dopiero po 48 godzinach, a później już nie owija wzoru. Po prostu zastosuj się do zalecenia, niezależnie od tego, czy zamierzasz ćwiczyć po sesji.
Dostosuj plan treningowy
Siłownia po tatuażu wiąże się z jeszcze dłuższymi obostrzeniami. Żeby tatuaż goił się bezproblemowo, powinieneś przez minimum tydzień, a dla bezpieczeństwa 2 tygodnie, zrezygnować z ćwiczeń angażujących wytatuowane miejsce. Jeśli więc przygotowujesz się do zawodów, miej na uwadze konieczne zmiany w planie treningowym.
Siłownia – tatuaż wymaga takiej zmiany, bo przez najbliższe 2 tygodnie, wytatuowana skóra będzie mocno wysychała. Zrogowacenia i strupki z tuszu, pojawiające się na wzorze, zaczną pękać pod naporem zewnętrznego ciężaru. Napór idzie też od środka, bo ćwiczenia przyspieszają krążenie krwi. Takie traktowanie poranionej skory znacznie utrudnia gojenie.
Ponadto, na treningu łatwo o urazy. Jakiekolwiek zadrapania i otarcia to ryzyko wdania się zakażenia. Tatuaż jest poważną, chemiczną raną, którą należy traktować bardzo ostrożnie. Niestety, rzadko idzie to w parze z wydajnym trenowaniem.
Tatuaż na klatce piersiowej? Skoncentruj się na treningu nóg i ramion. Tatuaż na ramieniu? Przez 2 tygodnie odpuść pompowanie bicepsów. Tatuaż na nodze? Póki co, ćwicz górne partie ciała. Spokojnie – w tak krótkim czasie nie stracisz masy mięśniowej w oszczędzanym miejscu.
Tatuaż a siłownia w najbliższych tygodniach
Kiedy miną dwa tygodnie od wykonania wzoru, ostrożność się nie kończy. Małe wzory goją się do 3 tygodni. Te duże, zajmujące artyście całą sesję, nawet 6-8 tygodni (ponownie – lepiej zakładać dłuższy okres). Jak do tej pory traktować tatuaż? Siłownia wchodzi w grę, ale trzeba trenować z głową.
Zadbaj o dobór odzieży. Zrezygnuj z obcisłych ubrań dopóki ozdoba w pełni się nie wygoi. Przylegający, ciasny materiał będzie pocierał skórę przy każdym ruchu, wciąż i wciąż ją podrażniając. To wydłuży okres gojenia i będzie bardzo nieprzyjemne podczas ćwiczeń (tatuaż swędzi przy gojeniu, a podrażniany jeszcze bardziej.)
Równocześnie, osłaniaj miejsce przed potem i nie pozwalaj, by dotykało sprzętu treningowego. Klub fitness – mimo starań obsługi – jest wielkim siedliskiem bakterii, a Ty będziesz miał na skórze gorejącą ranę. Nawet gdy ograniczysz potliwość gojącej się skóry, pot spływający po ciele transportuje drobnoustroje.
Najlepiej osłonić wytatuowane miejsce lekkim, luźnym okryciem z oddychającego materiału. Jeśli wzór jest na kończynie, możesz delikatnie przewiązać go przewiewną apaszką i ćwiczyć w krótkich spodenkach bądź T-shircie.
Na salę treningową zabierz jednorazowe chusteczki i pamiętaj, by pomiędzy seriami ścierać pot spływający w stronę rany. Tylko nie trzyj tatuażu, bo go podrażnisz – osuszaj wzór delikatnie naciskając miejsce w miejsce.
Najważniejsze, by skóra w wytatuowanym miejscu nie przegrzewała się, była wolna od potu oraz nie wchodziła w kontakt z otoczeniem. Traktuj tatuaż tak, jak traktowałbyś każda inna ranę.
Nie tylko trening siłowy
Do czasu wstępnego wygojenia tatuażu – 2-3 tygodnie nie myśl o wizytach na basenie. Świeżego tatuażu nie można narażać na długi kontakt z chlorowana wodą.
Na co jeszcze uważać robiąc tatuaż? Siłownia to przecież także strefa cardio. Dobierz strój według podanych wyżej zasad, zabierz chusteczki i zmniejsz intensywność treningu.
Przez pierwsze 2 tygodnie bieganie na bieżni zastąp długim marszem. Na rowerku spinningowym, orbitreku i ergometrze wioślarskim szalej mniej niż zwykle. Tego typu aktywności angażują całe ciało, także partię, która miałeś oszczędzać. Poza tym, przy lżejszym, dłuższym cardio, spocisz się mniej, Dzięki temu ograniczysz ryzyko zanieczyszczenia tatuażu potem pełnym drobnoustrojów.
Realizując plany treningowe z dynamicznymi ćwiczeniami, zachowaj ostrożność. Szczególnie takie ćwiczenia jak burpees (z padaniem na ziemię i wyskokami) zwiększają ryzyko otarć. Ryzyko rośnie także podczas treningu crossfit, pełnego różnorodnego sprzętu.
Zastanów się nad planem biorąc pod uwagę możliwość poobijania wytatuowanego miejsca. Poszukaj alternatywnych ćwiczeń, zaś przed zajęciami grupowymi uprzedź instruktora, że z uwagi na tatuaż będziesz mniej wydajny niż reszta trenujących. Nadrobisz po wygojeniu!
Tatuaż a siłownia to nie jest dobry duet, ale da się je zrealizować przy odrobinie uważności. Nastaw się na 3-dniową przerwę od trenowania, żeby skóra na spokojnie doszła do siebie. Przez następne 2 tygodnie oszczędzaj wytatuowane miejsc – zmodyfikuj plan treningowy tak, by nie obejmował wytatuowanej partii.
Pamiętaj jakim siedliszczem drobnoustrojów jest siłownia. Tatuaż osłaniaj przewiewnym materiałem i trzymaj przy sobie chusteczki do oczyszczania skóry z potu.
Jeśli chciałeś szybko pochwalić się nabytym wzorem, pozwól że ostudzimy Twój zapał. Dopóki wzór wstępnie się nie wygoi (2-3 tygodnie), będzie wyglądał słabo. Im lepiej przyłożysz się do pielęgnacji, tym szybciej skóra dojdzie do siebie w pełni, a ozdoba będzie wyglądała perfekcyjnie. Wtedy będziesz miał co pokazywać.