Tauryna to jedna z substancji, której niedobór jest częstym problemem sportowców. Bardzo możliwe, że grozi on też Tobie! Dlaczego tak jest? Im intensywniej żyjemy, tym więcej jej zużywamy. Tauryna – co to i przede wszystkim – jak działa na organizm? Przeczytaj i zadbaj o siebie – do budowy masy trzeba nie tylko białka i ćwiczeń!
Tauryna – co to za związek?
Tauryna to znany już od XIX wieku aminokwas siarkowy. Uczestniczy w różnych procesach w ciele, a jej główne magazyny znajdują się w mięśniach, mózgu oraz sercu.
Mimo że organizm samodzielnie syntezuje taurynę, sportowcom grozi niedobór. Osoby aktywne fizycznie zużywają więcej tauryny niż jest w stanie wyprodukować ciało.
Właściwości tauryny są szerokie i fascynujące! Należy do nich między innymi poprawa metabolizowania tłuszczów, ochrona wzroku i wątroby czy detoksykacja. Jest wykorzystywana w medycynie między innymi w walce z otyłością i cukrzycą.
Naturalne źródła tauryny to produkty odzwierzęce. Najwięcej znajdziemy jej nie w mięsie, ale skorupiakach, rybach i owocach morza. Wśród roślinnych źródeł tauryny znajduje się na przykład ciecierzyca. Niemniej, roślinne źródła nie wystarczą do zadowalającego dostarczania tauryny – weganie są narażeni na niedobory.
Jak może się przydać na masie?
Tauryna jest aminokwasem niebiałkowym. Oznacza to, że nie bierze udziału w samym procesie syntezowania tkanki mięśniowej. To nie powinno nas jednak zrażać!
Suplementacja tauryny może nam wymiernie pomóc w budowaniu muskułów! Na czym polega jej działanie? Przede wszystkim chroni przed katabolizmem. Jest bowiem transporterem azotu, a azot umożliwia tkankom samodzielne regenerowanie się.
Katabolizm to destrukcyjny proces – koszmar każdego, kto chce zachować jak najwięcej mięśni. Polega na tym, że gdy organizm cierpi z niedoboru energii, na przykład podczas diety o ujemnym bilansie kalorycznym, zaczyna palić mięśnie. Tkanka mięśniowa przerabiana jest na energię, a siódme poty wylane na treningu siłowym idą na marne.
Tauryna nie tylko hamuje katabolizm, ale równocześnie wspomaga regenerację po wysiłku fizycznym. Za regeneracją stoi tak naprawdę nie tyle tauryna, co kreatyna, omawiany aminokwas odpowiada jednak za transport kreatyny do tkanek. W połączeniu z ochroną przed spalaniem tkanki mięśniowej, sportowiec na masie dostaje z tego suplementu wszystko co potrzebne do szczęścia.
Dzięki temu, że ten aminokwas wspomaga syntezę insuliny, glukoza we krwi trafia prosto do komórek. Nie odkłada się w formie tkanki tłuszczowej, a na bieżąco ją spalamy. To sprawia, że po prostu wolniej tyjemy. Więcej mięśni i mniej tłuszczu – marzenie każdego sportowca, któremu zależy na widocznych mięśniach!
Insulina, której podaż zwiększa tauryna, ma ponadto działanie anaboliczne. Mięśnie rosną szybciej, nie zarastają tłuszczem, a sylwetka z treningu na trening jest coraz bardziej imponująca.
Dzięki wpływowi na układ nerwowy – o syntezowaniu GABA piszemy niżej – tauryna poprawia funkcje poznawcze. Dzięki niej łatwiej skoncentrować się podczas ćwiczeń, wykonywać je spokojnie i z pełnym skupieniem na każdym ruchu.
Poprzez syntezę GABA tauryna pośrednio przyczynia się do redukcji problemu nadmiaru stresu oraz bezsenności. O tym jak ważny jest sen nie trzeba przekonywać żadnego sportowca – szczególnie skupionego na budowie mięśni!
Aminokwas reguluje także gospodarkę wodno-elektrolitową. Nawodnienie, a z nim wysoka podaż magnezu, sodu i potasu jest niezbędne nie tylko na treningu. Niedobór elektrolitów upośledza funkcjonowanie organizmu – między innymi układu nerwowego.
Dodać należy jeszcze fakt, że tauryna wykazuje działanie antyoksydacyjne. Skuteczna walka z wolnymi rodnikami uszkadzającymi komórki kompleksowo wspomaga stan zdrowia. Wolniej się starzejemy, a choroby na które wpływają czynniki środowiskowe niechętnie się nas imają.
Tauryna w energetykach – po co tam jest?
Tauryna – co to robi w napojach energetycznych? Otóż, tauryna w energetykach ma za zadanie neutralizować nieprzyjemne działanie kofeiny. Jak to robi?
Ten aminokwas odpowiada także za syntezowanie GABA – kwasu gamma-aminomasłowego. Ten kwas jest neuroprzekaźnikiem kojącym układ nerwowy. Kofeina w dużych ilościach powoduje lęki, nieprzyjemne, nienaturalne pobudzenie, rozdrażnienie i generalnie nie o to nam chodzi, gdy sięgamy po napoje energetyczne!
Tauryna w energetykach, a wraz z nią GABA, sprawia, że po konsumpcji energetycznych napojów bogatych w kofeinę nie odczuwamy przykrych efektów ubocznych. Energetyki jako źródło tego aminokwasu nie są poza tym dobrym wyborem.
Duża ilość kofeiny, konserwantów i cukru niweluje korzyści, jakie niesie ze sobą wyższa podaż tauryny. Zamiast pić energetyki z tauryną dla sprawniejszej budowy mięśni o wiele lepszym wyborem jest postawienie na profesjonalne suplementy dla sportowców.
Konkurencja czy partnerka dla kofeiny? Którą substancję wybrać
Wybierając suplementy dla sportowców najlepiej stawiać na połączenie tauryny i kofeiny. Obie substancje świetnie się uzupełniają.
Kofeina pobudza, zwiększa wytrzymałość i poprawia skupienie. W nadmiarze – dużą ilość znajdziemy między innymi w popularnych przedtreningówkach – wywołuje nieprzyjemne skutki uboczne. Jakie? Wróć do części o energetykach!
Tauryna ukoi układ nerwowy, usprawni przepływ glukozy (synteza insuliny), zapobiegnie nieprzyjemnym efektom przyjęcia końskiej dawki kofeiny, może także wydłużyć jej działanie. Po wyjątkowo intensywnym treningu tauryna zadba natomiast o sprawną regenerację!
Tauryna – dawkowanie i skutki uboczne
Co do dawkowania tauryny, najlepszym wyjściem jest stosowanie się do zaleceń producenta. To ile suplementu wziąć zależy bowiem od dokładnego stężenia tauryny w preparacie. Jeśli chodzi o uniwersalnie bezpieczną i skuteczną dawkę, jest to 2-3 gramów.
Stosuje się także mniejsze dawki. Jeżeli nie mieliśmy zbyt często do czynienia z tauryną choćby w napojach energetycznych, a nasza dieta jest uboga w zawierające ją odzwierzęce pokarmy, lepiej zaczynać od niższych wartości niż 2-3 gramy i obserwować reakcję organizmu.
To o jakiej porze dnia przyjmować taurynę zależy od dokładnego składu suplementu! Zanim weźmiemy pierwszą dawkę należy po prostu zapoznać się z ulotką. Czystą taurynę możemy przyjąć przed snem, by chronić mięśnie przed katabolizmem i lepiej się odprężyć. Jeśli występuje w tandemie na przykład z kofeiną, bierzemy suplement przed treningiem.
Czy ten aminokwas to substancja bezpieczna dla zdrowia? Odpowiadamy krótko – tauryna nie jest szkodliwa. Jej nadmiar jest usuwany z moczem, a sama substancja występuje naturalnie w organizmie.
Czasowo zaszkodzić nam może jedynie przesadzenie z dawką – za dużo tauryny doprowadza do buntu układu pokarmowego. Tak jest zresztą przy niemal każdym suplemencie – umiar, umiar i jeszcze raz umiar!
Mimo że tauryna nie wpływa bezpośrednio na przyrost mięśni, jej działanie na cały organizm jest bezcenne dla sportowców. Uczestnictwo w transporcie azotu, kreatyny, synteza GABA i wydzielanie insuliny to główne powody, dla których warto włączyć ją do suplementacji na masie. Efekt? Zapobieganie katabolizmowi, zwiększony przyrost masy mięśniowej, lepsza regeneracja. Czego chcieć więcej?
Tauryna i GABA to nierozłączny tandem! Dowiedz się nieco o kwasie gamma-aminomasłowym – przyda Ci się szczególnie, jesli żyjesz w stresie! Sprawdź:https://e-figura.pl/gaba-na-mase-miesniowa-jak-pomoze-w-budowie-sylwetki/!