Jeść zdrowo? To nie takie trudne. Jeść dużo? Nic prostszego! Ale jeść zdrowo, dużo i tanio, to już prawdziwe wyzwanie! Z naszymi poradami tania dieta na masę przestanie być abstrakcją. Poznaj 10 wskazówek, a urosną Twoje mięśnie – nie debet!
Wskazówka nr 1 – gotuj sam!
Tak proste, a tak nieoczywiste – samodzielne gotowanie oszczędza pieniądze jak mało co! Dla niektórych pewnie brzmi to przerażająco. Rozumiemy, że brak zdolności kulinarnych nie ułatwia sprawy, ale zapewniamy – żeby ugotować coś smacznego nie musisz mieć pojęcia o kuchni. Kup sól i pieprz, wrzuć mięso na patelnię a ryż do garnka. Masz jedno zadanie – nie przypalić!
W Internecie znajdziesz ogrom pomysłów na tanie dania dla bardzo początkujących kucharzy. Duża część z nich w zasadzie gotuje się sama, a Ty masz ich tylko pilnować. Podsumowanie miesięcznego budżetu z pewnością zmotywuje Cię do dalszego omijania miejsc z gotowym jedzeniem i rozwijania (być może bardzo głęboko ukrytego) talentu!
Wskazówka nr 2 – śledź promocje, rób zapasy
Kupowanie na zapas oszczędza nie tylko czas, ale i pieniądze. Widzisz w marketowej gazetce promocję na mięso? Rób miejsce w zamrażalniku! Jogurty proteinowe 2 + 1 gratis? To też na pewno się nie zmarnuje!
Mając pewność, że na pewno zużyjesz jakiś produkt, nie wahaj się zaszaleć na jego promocji. Twoja dieta składa się głównie z mięsa? Przelicz ile mniej więcej zaoszczędzisz kupując 15 porcji o połowę taniej. Liczby mogą Cię zaskoczyć i to bardzo pozytywnie! Oczywiście unikaj marnotrawstwa – żadnego robienia zapasów na zasadzie ,,może coś z tego wykombinuję”. Najpierw kup mało i wykombinuj, a potem pomyśl o zapasach!
Przed Tobą remont lub przeprowadzka? Nie zapomnij o dużej, porządnej zamrażarce. To tylko kwestia czasu gdy okaże się bardzo przydatna.
Wskazówka nr 3 – marki własne
Produkty spożywcze z logiem marketu nie odbiegają jakością od tych oferowanych przez popularnych producentów. Warzywa mrożone, makarony i kasze, jogurty – wybierając marki własne można nawet dwukrotnie zaoszczędzić.
Jeszcze jedna uwaga – przy najbliższej okazji przejdź się po okolicznych supermarketach i porównaj marki własne Twoich ulubionych produktów. Pomiędzy nimi również może być ogromna różnica. Widać to szczególnie na mrożonych owocach warzywach – niektóre sklepy mają opcje ,,bio” lub współpracują z mniej opłacalnymi dla nich dostawcami, więc nadrabiają na marży.
Wskazówka nr 4 – ogranicz ,,fit” przekąski
Osoby na redukcji mogą pozazdrościć ,,masującym” przede wszystkim swobody. Drobne odstępstwa od diety nie odbijają się w tym okresie tak bardzo jak przy próbach schudnięcia.
Na masie można odpuścić sobie większość ,,fit słodyczy” oferowanych przez producentów specjalnej żywności sportowej. Raczej nie będziesz narzekał na niedobór doznań smakowych! Gdy kalorie liczą się trochę mniej, a białka w diecie nie brakuje, sięgnięcie po zwykłego Snickersa zamiast kilkukrotnie droższego ,,hi-protein” jest jak najbardziej na miejscu.
Oczywiście, nie wolno przesadzać z odstępstwami, by nie zalać sylwetki tłuszczem. Nadwyżka kaloryczna stwarza jednak ogromne pole do manewru w kwestii ulubionych przysmaków. Tu nie trzeba ,,zerować” słodyczy – na pewno zmieszczą się w dziennym bilansie i możliwościach Twojego portfela.
Wskazówka nr 5 – nieprzetworzone mięso
Parówki dobrej jakości (podkreślamy – dobrej! Przynajmniej 90% mięsa!) i rozmaite wędliny, poza promocjami zawsze będą droższe niż nieprzetworzone mięsiwa. Tania dieta na masę wyklucza takie mało rozsądne ekonomicznie pomysły! Paczka szynki 250 gramów kosztuje w markecie około 8 złotych – za to miałbyś nawet pół kilograma kurczaka. Jeśli zależy Ci na białku – a na pewno zależy – zwykłe mięso będzie dużo bardziej opłacalne niż to po obróbce.
Wskazówka nr 6 – polub jajka i nie marnuj żółtka!
Jedno jajko, zależnie od wielkości, ma 6-7 gramów pełnowartościowych protein. To smaczne, proste do wykorzystania i tanie źródło białka. Co jednak ważne – nie tylko białka, bo na masie przyda się i żółtko!
Ile razy widziałeś fit pomysły na posiłki w których wykorzystano tylko białko? Tymczasem, pozbywanie się żółtka to okropne marnotrawstwo kalorii, zdrowego tłuszczu i witamin. Jest tak wielofunkcyjnym składnikiem, że bez problemu wykorzystasz je w innym daniu jeszcze tego samego dnia.
Jeżeli tym razem nie zużyjesz żółtka do przygotowania posiłku, możesz pozostawić je w lodówce do 3 dni, w szczelnym pojemniku. Przez ten czas dla zgromadzonych żółtek na pewno znajdzie się godne zastosowanie!
Wskazówka nr 7 – wołowina nie jest konieczna
Mięso wołowe, a szczególnie ,,stejki” wcinane przez amerykańskich kulturystów potrafią pięknie wyczyścić portfel! Czy trzeba je jeść żeby masa rosła sprawnie? Wcale nie – drób i chuda wieprzowina to tak samo skuteczne kopalnie białka. Tania dieta na masę mięśniową nie obejdzie się bez nich.
Wszystkie mięsa są pełnowartościowymi źródłami białka – dostarczają każdego potrzebnego aminokwasu. Twoim mięśniom na dłuższą metę wszystko jedno – równie chętnie zjedzą polędwicę wołową co pierś z kurczaka.
Wskazówka nr 8 – sezonowe warzywa i owoce
Najtańsza dieta na masę to nie tylko białko, białko i białko. Nie myśl, że obędzie się bez owoców i warzyw! Na masie potrzebujesz nie tylko budulca, ale też witamin i błonnika. Dzięki roślinnym dodatkom zadbasz o układ pokarmowy i cały organizm.
Jedz sezonowo – to smaczna, tania opcja, która nigdy się nie nudzi! Sprawdź co w aktualnych miesiącach wydało owoce i pomyśl nad wkomponowaniem tego do codziennych posiłków! Cukinia na masę mięśniową? Jasne – szczególnie cukinia nadziewana mięsem mielonym!
Wskazówka nr 9 – zakochaj się w owsiankach
Płatki owsiane od lat należą do ukochanych produktów spożywczych wszystkich sportowców. Nic dziwnego – tania dieta na masę mięśniową nie może się bez nich obyć! Co prawda, nie powalają ilością białka – około 13 gramów na 100 gramów produktu – ale zrobisz z nich wszystko.
Z płatków owsianych przygotujesz omlety, koktajle i słodkie śniadaniowe miski na dobry początek dnia. Przy okazji są bardzo tanie i mają dużo błonnika – układ trawienny to lubi. Dodadzą energii dzięki zawartym w nich węglowodanom złożonym, uzupełnią niedostatek witamin i minerałów… Produkt idealny i na masę i na redukcję!
Wskazówka nr 10 – nie marnuj!
Słyszałeś o inicjatywach zero waste? Jest ich coraz więcej i poza zadbaniem o środowisko pozwalają kapitalnie zaoszczędzić na jedzeniu.
Dzięki takim aplikacjom jak Too Good To Go i Foodsi możesz codziennie ratować jedzenie, którego nie udało się sprzedać restauracjom oraz sklepom. Za część pierwotnej ceny dostajesz świetne jedzenie, zapobiegasz marnowaniu żywności i nie narzekasz na nudę w kuchni!
Niektóre supermarkety pod koniec dnia przeceniają produkty, którym kończy się data ważności. Na takich promocjach znajdziesz mięso i ryby (radzimy z nimi uważać i bardzo dokładnie oglądać przed zakupem) ale też jogurty, sery i inne rzeczy przydatne w budowaniu masy. Nie brakuje również pieczywa, warzyw i owoców. Ponownie – zapobiegasz marnotrawstwu i najadasz się za ułamek ceny!
Tania dieta na masę mięśniową to nie abstrakcja! Wystarczy wcielić w życie kilka zasad, zainteresować się lokalnymi inicjatywami i… nie przesadzać z byciem ,,fit”! Nie marnując, szukając zamienników i nie dopłacając do logo możesz zaoszczędzić bardzo dużo pieniędzy bez uszczerbku dla muskulatury!